piątek, 5 czerwca 2015

"Dom na skraju" - Kasia Bulicz-Kasprzak, czyli opowieść o ludzkich uczuciach i problemach

Każdy z nas znajduje się czasem na skraju - wytrzymałości, cierpliwości czy nawet nadziei. Często bowiem bywa tak, że coś nam się zwyczajnie nie udaje! Czasem jest to związane z życiem szkolnym, czasem zawodowym ale bardzo często również emocjonalnym i rodzinnym...






Takich właśnie bohaterów spotykamy w książce Kasi Bulicz-Kasprzak. Prawdziwych, szczerych, nieidealnych, z problemami i rozterkami, czyli... tak zwyczajnie ludzkich! Każda z osób opisanych przez autorkę ma własne życie, problemy i marzenia, które nie zawsze są zgodne z oczekiwaniami rodziny czy otoczenia. Poznajemy Martę, która po rozwodzie wraca do rodzinnego domu, jej ojca - sparaliżowanego po wypadku samochodowym, matkę, która wszystko wie lepiej oraz całą rzeszę sąsiadów... Nie da się ukryć, że w Domu na skraju najważniejsi są po prostu ludzie i ich wzajemne relacje! Spotkamy tu intrygi, kłótnie, ale też miłość czy przyjaźń... Wszyscy mieszkańcy ulicy Różanej mają swoje tajemnice i to jest właśnie w tej książce najpiękniejsze – nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać!

Domu na skraju nie można czytać w pośpiechu, czy za jednym razem "połknąć"! Książką trzeba się delektować, powoli poznawać i przede wszystkim przemyśleć i wyciągnąć własne wnioski! Wiele razy przerywałam lekturę, żeby na spokojnie "przetrawić" dany problem. Patrzyłam wtedy w przestrzeń z niezbyt mądrą miną i wielokrotnie stawiałam siebie w sytuacji obserwowanych przeze mnie mieszkańców ulicy Różanej. Przekonywałam się, że ludzie nie są tacy, jakimi ich widzimy, tylko tacy, jakimi chcemy ich widzieć… Dlatego właśnie jest wśród nas tak wiele rozwodów, bo idealizujemy swoich partnerów, a później się dziwimy, że wcale nie są tacy wspaniali… Muszę również wspomnieć o tym, że książka jest napisana lekko i z humorem, chociaż często dotyka poważnych problemów, jakimi jest rozwód, niepełnosprawność fizyczna czy różnego rodzaju konflikty rodzinne…
Bosa stopa błądziła wśród syntetycznych kudłów bordowego dywanu, bezskutecznie próbując odnaleźć ciepłe wnętrze kapcia. W końcu się poddała i doniosła mózgowi, że kapcie zaginęły i w tej sytuacji potrzebne są oczy. Oczy były zaspane i dlatego ciągle zamknięte…

W całej książce wyczuwa się nie tylko talent autorki do malowania słowem, ale przede wszystkim wrażliwość... Dom na skraju jest bowiem przepełniony poezją, miłością i pięknem przyrody... Czytając go można wzbogacić nie tylko swoje słownictwo, ale również zwiększyć wiedzę na temat ogrodnictwa! Muszę przyznać, że kocham pracę w ogrodzie i z przyjemnością czytałam o swojej własnej pasji… Najwięcej informacji i ciekawostek dotyczy róż, jednak wiele dowiemy się również na temat uprawy innych roślin i zalet, jakie niesie ze sobą ogrodnictwo… Szczerze mówiąc zgadzam się z autorką całym sercem, a Wy?
Ogrodnictwo jest tworzeniem relacji między człowiekiem a tym, co w jego otoczeniu naturalne. Trzeba obserwować roślinę, być czułym na sygnały, jakie wysyła, zaspokajać jej wymagania. Empatia, cierpliwość, wrażliwość na potrzeby innych organizmów żywych kształtują się właśnie w ogrodzie. Można je zdobyć również poprzez kontakt ze zwierzętami, ale wtedy ewentualna porażka staje się dużo bardziej bolesna. Dodatkową zaletą ogrodnictwa jest cisza i monotonia pracy. To sprzyja temu, co jedni nazywają medytacją, inni modlitwą, a jeszcze inni rozmową z samym sobą. Bardzo się cieszę, że miałam okazję przeczytać tak ciepłą, mądrą i ciekawą książkę, opowiadającą po prostu o życiu...

Dom na skraju zachwyca pięknymi obrazami, budzi do refleksji i przypomina, że każdy człowiek ma prawo do błędu... Nie jesteśmy bowiem idealni, ale właśnie to czyni nas ludźmi – różnymi od siebie, pełnymi wad, ale również przepełnionymi zaletami i talentami.
Ludzie się nie zmieniają, to życie ich zmienia. Radość, smutek czy cierpienie otwierają drzwi do tych miejsc w naszej naturze,których istnienia sami nie podejrzewaliśmy.

 


  • Autor: Kasia Bulicz-Kasprzak

  • Wydawnictwo Prószyński i Ska

  • Ocena: 4+/6

2 komentarze:

  1. Jakie klimatyczne zdjęcie zrobiłaś :) Szalenie mi się podoba. A książka również wzbudziła moje zainteresowanie, więc jak tylko będę miała wolną chwilę, to postaram się ją nabyć i przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję <3 Więcej zdjęć jest na instagramie - fotografia, to moja druga pasja... A książka moim zdaniem jest magiczna! Myślę, że jeszcze kiedyś do niej wrócę. Mam nadzieję, że Tobie również się spodoba! ;)

    OdpowiedzUsuń