poniedziałek, 8 czerwca 2020

"Tyle nowych dróg", czyli Agnieszka Olejnik i poszukiwanie... nas samych i radości z życia

Kiedyś, kiedy nie było internetu, ciężko było naprawdę poznać pisarza. Teraz staje się on jednak osobą publiczną, podobnie jak ja zarówno na swoim profilu czytelniczym jak i logopedycznym (Logopeda Ukulele). Pokazujemy w mediach społecznościowych kawałki siebie, własnej pracy, pasji, życia... I choć p. Agnieszkę Olejnik spotkałam na żywo tylko raz na targach, to czuję się, jakbym ją znała bliżej. Dzięki FB jeszcze wyraźniej widzę, że wszystko, co jest opisane w książkach jest częścią samej autorki: miłość do przyrody i zwierząt, zdrowy tryb życia, dostrzeganie pozytywów w pozornie negatywnych sytuacjach. Po książki Agnieszki Olejnik sięgam więc zupełnie w ciemno, bo cenię nie tylko fabułę, ale przede wszystkim wrażliwość i przyjemne emocje, które towarzyszą lekturze.