piątek, 9 grudnia 2016

"Dziewczyna w lodzie" - Robert Bryndza i mrożące sekrety nastolatków

Uzależnienia bywają różne... Jedni są słodyczożercami i nie mogą się opanować od pochłaniania kilogramów cukru, a inni nie mogą żyć bez książek. Kiedy dostałam Dziewczynę w lodzie od Wydawnictwa Filia, chciałam ją przetrzymać do świąt i przeczytać spokojnie przy świetle choinki. Niestety - jako typowo uzależniona od dobrej literatury, musiałam skosztować choć paru pierwszych stron. A z dobrą książką jest jak z chipsami - jak już się spróbuje jednego, to ciężko jest przestać... Właśnie w ten magiczny sposób przeczytałam Dziewczynę jednym tchem. Dobrze skonstruowane postacie, ciekawa fabuła, zwroty akcji i mroczny klimat powieści sprawiają, że od książki nie można się oderwać!


Jej jasnobrązowe oczy patrzyły na niego obojętnie. Obok unosiło się pasmo ciemnych włosów. Tuż przy twarzy przepłynęła ryba, która lekko dotknęła ogonem ust, rozchylonych, jakby dziewczyna chciała coś powiedzieć.

Piękna, zadbana i powszechnie lubiana dziewczyna zostaje znaleziona pod kruchą warstwą lodu... Aby odnaleźć mordercę piękności, detektyw Erika Foster musi wygrzebać z jej przeszłości najskrytsze sekrety. Nawet te, które mogą się nie spodobać jej szanowanej i dobrze sytuowanej rodzinie, narzeczonemu czy przyjaciołom... Im mocniej policjantka przygląda się tej sprawie, tym więcej widzi zaskakujących powiązań. Odkrywa bowiem, że dziewczyna spod lodu nie jest pierwszą kobietą zamordowaną w taki sam sposób!
Miała wrażenie, że nie ma pojęcia, jak powinna zachowywać się „normalna osoba”. Potrafiła patrzeć na trupy i przesłuchiwać sadystów seksualnych, pluto na nią i grożono jej nożem, ale życie w prawdziwym świecie jako członek społeczeństwa napawało ją przerażeniem.

Trochę mi szkoda, że Erika jest niemalże typową policjantką z kart kryminałów: nieszczęśliwą, poświęconą pracy indywidualistką z bolesną przeszłością i ostrym językiem. Cud, że jej jedynym uzależnieniem są papierosy… Druga rzecz, która mnie lekko irytowała, to ciągłe wysyłanie wszystkiego do analizy i prawie zupełny brak odzewu. Jakie odciski palców, jakie ślady - to wszystko zostało tutaj zmarginalizowane. Mam wrażenie, że autor zbyt mało skupił się na szczegółach i zgodności z rzeczywistością. Zaniedbał też warstwę obyczajową – mało przeczytamy tutaj o relacjach i emocjach. Może jednak właśnie dzięki temu książka jest taka dynamiczna i wciągająca?

Kolejna powieść Roberta Bryndzy jest już w przygotowaniu, więc pozostaje mi jedynie cierpliwie czekać… Jestem ciekawa tego, co autor jeszcze wymyśli i jestem pewna, że przez jego książki jeszcze nie jeden raz zarwę noc.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Filia!

  • Tytuł: Dziewczyna w lodzie

  • Seria: Erika Foster (tom 1)

  • Autor: Robert Bryndza

  • Tłumacz: Emilia Skowrońska

  • Wydawnictwo: Filia

  • Liczba stron: 430

  • Ocena: 5/6

6 komentarzy:

  1. Brzmi wspaniale i wciągająco!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja, kupiłam książkę mężowi na święta. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak pisałam na Twoim fanpage'u - książka ma śliczną okładkę! Niesamowicie mi się podoba!
    Jej opis brzmi równie dobrze, myślę, że książka na pewno przypadnie mi do gustu, gdy dorwę ją w swoje łapki. :) Troszkę martwi mnie ten brak szczegółowości... Ale przecież żadna pozycja nie jest idealna. :)
    Pozdrawiam cieplutko!
    Ola aka Zaczytana Iadala

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż, rzadko książki są idealne! Ja lubię szczegóły, bo wtedy bardziej wierzę w fabułę. Ale i bez tego książka jest świetna, jestem pewna, że Ci się spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trafiłam na Twój blog szukając książki "Trening intelektu" i cieszę się, że poszukiwania mnie tu przywiodły :) serdecznie zapraszam do mnie - do książki psychologicznej i nie tylko :) Notatnik terapeuty www.karolinaplichta.pl Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi miło, oczywiście zajrzę. :)
    Zapraszam w takim razie na mój drugi blog: http://nauka-to-tez-sztuka.blogspot.com - terapeuryczno-dziecięce cuda. :)

    OdpowiedzUsuń