czwartek, 4 sierpnia 2016

"Księga wieszczb" - Erika Swyler - magiczny i pełen tajemnic debiut

Zajrzyjcie do tajemniczej, starej księgi, by poznać dawny świat cyrkowców, wróżb, kart tarota, dzikich chłopców, syren i klątw...


Kiedy znajdziesz książkę, którą pokochasz, zawsze będziesz pamiętał uczucie, jakie w tobie wywołała, jej wagę i to, jak leżała w twojej dłoni. Mój kciuk zna dotyk skóry na okładce tej księgi, suchy pył próchna, które zakradło się do jej grzbietu, każdą stronę, na której kryją się tajemnice lub rysunki.


Simon dostaje tajemniczą przesyłkę z wyjątkowo starą książką, dzięki której odkrywa zadziwiające losy swoich krewnych i poznaje ich przygody w trupie cyrkowej. Mężczyzna dzięki księdze odkrywa niepokojącą zależność - kobiety z jego rodziny giną młodo w dziwnych okolicznościach... Ta informacja budzi w nim troskę o siostrę i przymus rozwiązania zagadki poprzez poznanie rodzinnej przeszłości.
Po pocałunku w policzek przyszedł czas na pocałunek w usta, później dzikość mężczyzny przelała się w Amelię. Jej oczy stały się nieokrzesane, jej uśmiech niepohamowany, a temperament nieokiełznany. Jej brzuch się zaokrąglił. Matka zabiła okno gwoździami.

Akcja książki toczy się równolegle współcześnie i wiele pokoleń wcześniej, dzięki czemu odkrywamy nowe sekrety razem z Simonem. Postacie są tu fantastyczne - prawie każdego wyobraziłam sobie bez problemu, dzięki ich wyglądowi i zachowaniu. Trochę zabrakło mi dynamizmu, elementu zaskoczenia i podsumowania historii na samym końcu, ale przecież nie można mieć wszystkiego.
Księga leży przy telefonie – kusząca mała tajemnica. Nie położę się dzisiaj. I tak często nie sypiam. Będę siedział, bijąc się z myślami. O domu, o siostrze, o pieniądzach. Kciukiem podążam za kształtem ozdobnej litery H. Jeśli ta książka jest mi przeznaczona, najlepiej zrobię, jeśli się dowiem dlaczego.

Lubię książki, które mają w sobie nieco magii i tajemnicy. Księgę wieszczb zaczęłam więc czytać z dużym zapałem, który niestety, gdzieś w połowie książki, nieco osłabł. Mam wrażenie, że autorka chciała za wszelką cenę dodać książce objętości, przez co momentami mnie nużyła. Niektóre wątki są niepotrzebne, a te najbardziej interesujące – za słabo rozbudowane. Na szczęście ten przegadany moment szybko minął i akcja znów popędziła tak, że nie mogłam się oderwać. Zakończenie niestety jest łatwe do przewidzenia - czytelnik na pewno szybciej wpadnie na rozwiązanie zagadki niż główny bohater…

Miałam chyba nieco zbyt duże oczekiwania i chociaż jestem zadowolona z lektury, to nie porwała mnie tak, jak się tego po niej spodziewałam. Wiele jednak dowiedziałam się o życiu cyrkowców, tajemnicach tarota i rodzinnych tajemnicach, które czasem lepiej zostawić w spokoju, a przy tym spędziłam miło czas, co jest chyba najważniejsze.

Księga wieszczb jest napisana w taki sposób, że czyta się ją błyskawicznie i (jako debiut) jest naprawdę zachwycająca. Nie ma tu co prawda wysublimowanego słownictwa, poetyckiego języka czy akcji wbijającej w fotel, ale jest coś nieuchwytnego, co przyciąga do siebie czytelnika...Cieszę się, że mogłam przeczytać tę książkę i czekam na kolejne dzieła autorki. Może Księga wieszczb nie jest w stu procentach dopracowana, ale ma w sobie coś magicznego i wyjątkowego, co intryguje od pierwszych stron. Jeżeli lubicie rodzinne historie pełne tajemnic, niepewności i szczypty magii - będziecie zadowoleni.



Za książkę najserdeczniej dziękuję księgarni NiePrzeczytane.pl! Książkę w doskonałej cenie (niecałe 24 zł!) znajdziecie pod tym linkiem:

http://www.nieprzeczytane.pl/Ksiega-wieszczb,product944605.html



  • Tytuł – Księga wieszczb

  • Autor – Erika Swyler

  • Wydawnictwo – Czarna Owca

  • Liczba stron – 408

  • Rok wydania - 2016

  • Ocena – 4+/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz