Nie spieszyli się. Powoli poznawali, musieli się dłużej starać, czekać na pocałunek czy seks. A potem nie spieszyli się tak ciągle, mieli czas na rozmowy, na przyjrzenie się drugiej osobie, zauważenie jej. A teraz – wszystko szybko – od razu do łóżka, potem ciągła gonitwa, bo przecież praca i zarobić trzeba na tyle rzeczy, nie? No i nie ma kiedy popatrzeć na tego, obok kogo się budzisz. Zresztą po co? Zawsze można zmienić na inną osobę. Tak jak z ciuchami – wiesz, że jakość kiepska, tu odstaje, tu uciska, ale ważne, że na początku dobrze wygląda, bo i tak w kolejnym sezonie spodoba ci się coś innego. A dawniej kupowało się rzeczy na lata, więc trzeba było dobrze wybrać, dopasować i dbać.
Marzenia szyte na miarę to kontynuacja Zaplątanej miłości, czyli druga książka z serii Stacja Jagodno - równie ciekawa i magiczna co pierwsza. Ale o tym już musicie przekonać się sami! O fabule nie mogę zbyt wiele opowiadać – skoro czytaliście pierwszy tom, to wiecie "co i jak", a jeżeli nie czytaliście, to musicie to koniecznie nadrobić. Powiem tylko, że w Marzeniach szytych na miarę spotkamy parę nowych postaci, kolejne tajemnice i przekonamy się kim tak naprawdę jest Babcia Róża. Przekonamy się również, że „nie wszystko złoto, co się świeci” i że dzieci potrafią być czasem dojrzalsze od dorosłych.
Czasami robimy coś i jesteśmy szczęśliwi tak po wierzchu, na chwilę. Jest przyjemnie, ale w głębi duszy czujemy, że to nie jest do końca dobre albo nic dobrego na dłużej nie przyniesie. A czasami musimy zrezygnować z tych przyjemności i robić rzeczy, które wiele nas kosztują, wymagają wyrzeczeń albo nie są przyjemne. Za to wiemy, że dzięki temu będzie lepiej i radość czy zadowolenie przyjdą, ale później. Wtedy tak po wierzchu jest trudno, ale łatwo i lekko w głębi duszy.
Jestem pod wrażeniem tego, jak autorka potrafi zrozumieć świat nastoletniej dziewczyny. Karolina Wilczyńska nie tylko rozumie dzieci, ale przede wszystkim pokazuje dorosłym czytelniczkom, że dziecięce problemy są równie ważne, co te dorosłe. Mam wrażenie, że kłopoty rosną razem z człowiekiem, a dorośli nie zawsze o tym pamiętają... Marysia ma do nadrobienia szkolne zaległości, musi poradzić sobie z traumą i odbudować więź z matką. Młoda dziewczyna dojrzewa i zaczyna mądrzej patrzeć na świat. Poznaje również dwie urocze staruszki, które uczą ją cierpliwości i pokazują, że życie nie zawsze jest piękne i kolorowe. Właśnie te starsze panie mają w książce duże znaczenie i wprowadzają sporą dawkę humoru – cieszę się, że będę mogła się o nich więcej dowiedzieć w trzecim tomie!
Wyłowiła z wody nadpływający patyk i zaczęła nim kreślić wzorki na piasku. Jej rysunki trwały zaledwie chwilę, bo kolejne fale zmywały je, robiąc miejsce na następne fantazyjne kształty. Jak w życiu – pomyślała Tamara. – Przeżywasz coś i wydaje ci się to ważne, a po chwili staje się mniej wyraźne, mało istotne, Aż wreszcie całkiem znika.
Cykl Stacja Jagodno jest serią niesamowitych, mądrych, ciekawych książek, które opowiadają po prostu o nas. Nie spodziewajcie się wartkiej akcji. Tutaj najważniejsze są emocje, tajemnice i zwyczajne, ludzkie sprawy. Uwielbiam książki Karoliny Wilczyńskiej za obecne w nich ciepło, lekkie pióro, przyjemny (lekko romantyczny) styl, sporo tematów do refleksji i życiową fabułę. Cenię również jej talent do poetyckich porównań (płynących głównie z ust Babci Róży) i umiejętność kojenia nerwów czytelnika przyjemną fabułą.
Czekam zatem z niecierpliwością na kolejny tom, który będę mogła przeczytać już w czerwcu.
Za możliwość przeczytania tej książki najserdeczniej dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona!
- Autor: Karolina Wilczyńska
- Tytuł: Marzenia szyte na miarę
- Seria: Stacja Jagodno
- Liczba Stron: 340
- Rok Wydania: 2015
- Numer Wydania: I
- Wydawca: Wydawnictwo Czwarta Strona
- Ocena: 5/6
Tym razem nie dopiszę tej książki do swojej listy :)
OdpowiedzUsuń