poniedziałek, 23 lipca 2018

"Hashtag", czyli jak Remigiusz Mróz bawi się naszą psychiką i logiką

I jak ja niby mam napisać recenzję, kiedy książka tak wiele namieszała? Co Wam powiedzieć, kiedy w głowie mam jeden wielki bałagan i zdaję sobie sprawę z tego, że prawie o niczym nie mogę Wam powiedzieć? Jedno wiadomo na pewno: warto przeczytać Hashtag, książkę zupełnie inną niż którakolwiek z książek autora!


- Ludzie się nie zmieniają - odparł cicho Strach. - Jedynie ich maski niszczeją i zaczynają prześwitywać.


Akcja jest dynamiczna i świetnie skonstruowana, choć czytelnik już sam nie wie, komu i dlaczego powinien wierzyć. Remigiusz Mróz próbuje dać nam jakieś wskazówki, ale robi to na tyle umiejętnie, że nie psuje zabawy w domyślanie się prawdy. Główną bohaterką jest otyła i pełna kompleksów Tesa. Jej świat w głównej mierze ogranicza się do studiów i domu, który po jakimś czasie zaczyna dzielić ze swoim chłopakiem. Jej proste i przewidywalne życie zmienia SMS informujący o paczce w Paczkomacie. Tesa (w odróżnieniu ode mnie i innych blogerów) nie jest przyzwyczajona do zaskakujących przesyłek, ale podejmuje ryzyko. Od tego momentu przeraża ją pozornie nieistotny hashtag #apsyda, który zamieszczają osoby raczej niezdolne do działalności w mediach społecznościowych.


Są blogerzy, co żartują z Remigiusza Mroza, z wyższością i z kpiarskim uśmiechem pisząc złe recenzje książek. Zauważyłam, że ostatnio "marudzenie" o autorze stało się modne. Ja też nie wszystkie mroźne książki kocham, część nie wciągnęła mnie wcale (np. ta retro), ale zawsze będę miała wielki szacunek do Remigiusza Mroza, bo w każdej z książek udowadnia, że jest nie tylko pracowitym i płodnym autorem, ale także niesamowicie inteligentnym. Tym razem widzimy to dzięki wspaniałej intrydze, a także nawiązań do przemyśleń wielkich filozofów i rozległej wiedzy z wielu różnych dziedzin, dzięki czemu każda z książek coś w nas rozwija. Dodatkowo autor nie boi się trudnych tematów i tym razem mówi sporo o otyłości, jej przyczynach, a także o... samobójstwach.

Dlaczego chciałam odebrać sobie wtedy życie? Bo był to najlepszy i najszybszy sposób, by zaistnieć. To przekonanie budują w nas media, niektóre świadomie, inne nie. Dniami, czasem tygodniami relacjonują głośne przypadki samobójstw. Chłopak dręczony przez rówieśników z powodu orientacji seksualnej. Dziewczyna szykanowana w klasie. Niespełniony, wcześniej nikomu nieznany artysta, który po śmierci z dnia na dzień staje się tym, kim wszyscy inni samobójcy - celebrytą. 

Remigiusz Mróz namieszał mi w głowie i dał do myślenia, a przy tym sprawił, że podczas lektury ostatnich stu stron w ogóle nie wiedziałam, co się dzieje wokół mnie. Cóż z tego, że podczas lektury czułam się czasem jak schizofreniczka, która część rzeczy zmyśla, a część myli z prawdą... Na szczęście okazało się, że z moją głową jest wszystko ok i jeszcze lepiej jest z głową autora. Bo mnie zupełnie zaskoczył i zachwycił intrygą, o której oczywiście nie mogę więcej powiedzieć. Przeczytajcie! Ja na pewno przeczytam Hashtag jeszcze raz, bo będę już wiedziała, jakie zasady gry tym razem zaprezentował nieobliczalny Remigiusz Mróz! Polecam i jestem pewna, że zakończenie zdziwi Was równie mocno, jak mnie.


Za książkę i mocno niepokojącą przesyłkę z czaszką dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona! 

  • Tytuł: Hashtag
  • Autor: Remigiusz Mróz
  • Wydawnictwo: Czwarta Strona
  • Rok wydania: 2018
  • Liczba stron: 424
  • Ocena: 6/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz