Nie mam zielonego pojęcia, jak rozwikłałam skomplikowaną grę między słowami a myślami, ale stało się to szybko i w sposób naturalny. Gdy miałam dwa lata, wszystkie moje wspomnienia były ubrane w słowa, a wszystkie słowa miały swoje znaczenie. Ale tylko w mojej głowie. Sama nigdy nie wypowiedziałam ani słowa. Mam prawie jedenaście lat.
Melody jest ciężko chora i uziemiona na wózku od urodzenia. Jej ciało jest niemal bezużyteczne - je z trudem (musi być karmiona), często nie panuje nad swoim ciałem, nie potrafi mówić, ale bardzo dobrze rozumie otaczający ją świat. Niestety jej genialny umysł i wrażliwa dusza są uwięzione w nieporadnej, śliniącej się i chaotycznej powłoce.
Lubię klasę H5 i rozumiem ich sytuację lepiej niż ktokolwiek inny, ale nie ma tam nikogo takiego jak ja. To trochę tak, jakbym żyła w klatce bez drzwi i bez klucza. I nie mam żadnej możliwości, aby powiedzieć komuś, jak można mnie stamtąd wydostać.
Niestety pomysł na fabułę jest dosyć prosty, a opisane wydarzenia nie są zbytnio zaskakujące. Najważniejsza jest tutaj jednak nasza narratorka - jej uczucia, myśli i geniusz zamknięty w ograniczonym ciele. Cieszę się, że to właśnie ona opowiada nam swoją historię - dzięki temu czytelnik może lepiej zrozumieć osobę niepełnosprawną i wczuć się w jej sytuację.
To mądra książka, która potrafi namieszać w głowie i duszy. Chciałabym, żeby stała się lekturą w szkołach - może wtedy dzieci byłyby delikatniejsze. Wszyscy wiemy, że w szkołach jest wiele agresji, a każdy odmieniec zawsze ma duże problemy z pełną pogardy grupą rówieśniczą. Dlatego właśnie Tylko w mojej głowie mogłoby otworzyć młodzieńcze oczy i pozwolić im docenić to, co mają - zdrowe ręce, nogi i pełną wolność w funkcjonowaniu, a przy tym zahamować ich złośliwe zachowania i uwrażliwić na ludzką krzywdę. W życiu Melody, tak jak w życiu każdego innego dziecka, niezmiernie ważna jest szkoła i rówieśnicy, którzy (niestety, podobnie jak nauczyciele i reszta świata), biorą ją za upośledzoną i niewartą uwagi. Na szczęście będą mieli szansę przekonać się, w jak wielkim byli błędzie!
Polecam Tylko w mojej głowie z całego serca i to każdemu, bez względu na wiek czy płeć. Warto spojrzeć na świat z perspektywy osoby niepełnosprawnej, wykluczonej i głęboko nieszczęśliwej ze względu na i otwartą wrogość społeczeństwa i możliwości swobodnej komunikacji. Każdy powinien przeczytać tę książkę, by cieszyć się z własnego zdrowia i spojrzeć na osoby niepełnosprawne (w tym te z porażeniem mózgowym, które wyglądają na nie mające żadnego kontaktu ze światem) z empatią.
Za tę wartościową książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Biała Plama.
- Tytuł – Tylko w mojej głowie
- Autor – Sharon M. Draper
- Wydawnictwo – Biała Plama
- Rok wydania – 2015
- Liczba stron – 300
- Ocena – 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz